fot. Image by Netto Figueiredo from Pixabay
fot. Image by Netto Figueiredo from Pixabay
Manewrując na ciasnym parkingu wystarczy chwila nieuwagi by zarysować sąsiedni samochód. Jak wówczas należy się zachować, czy czekać na właściciela drugiego pojazdu, czy wzywać policę. Czy można opuścić parking i odjechać jakie są tego konsekwencje?
Nie mogąc czekać na przyjście właściciela drugiego pojazdu, sprawcasprawca szkody zostawił kartkę wskazując imię i nazwisko oraz swój numer telefonu po czym odjechał. Obecnie zakład ubezpieczeń, który zajął się naprawą szkody, żąda od sprawcy szkody zwrotu wypłaconych poszkodowanemu pieniędzy, czy ma do tego prawo?
Zwrot wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania (regres)
Zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, m.in. w przypadku gdy kierujący, sprawca szkody, zbiegł z miejsca zdarzenia.
Jednakże, nie każde oddalenie się z miejsca wypadku jest równoznaczne z ucieczką. Mało tego, to ubezpieczyciel powinien udowodnić, że sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
Liczy się zamiar!
O tym czy sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia decyduje bowiem fakt, czy dokonał tego z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, licząc, że nie zostanie zidentyfikowany, czy też oddalił się mając ku temu uzasadnione powody, a przy tym zadbał o przekazanie swoich danych kontaktowych.
Widać zatem wyraźnie, że zasadności roszczeń zakładu ubezpieczeń zależy przede wszystkich od zachowania sprawcy szkody. Warto więc móc wykazać, próbę ustalenia właściciela uszkodzonego samochodu, a także fakt przekazania swoich danych kontaktowych, np. poprzez pozostawienie swoich danych kontaktowych za wycieraczką uszkodzonego samochodu. Jako dowód posłużyć mogą m.in. nagrania z monitoringu miejskiego czy należącego do centrum handlowego lub oświadczenie świadków zdarzenia.
Świadomość uszkodzenia zaparkowanego samochodu
Na marginesie, dodać należy, że zbiegnięcie z miejsca wypadku może mieć miejsce jedynie, gdy sprawca w ogóle miał świadomość, że taki wypadek miał miejsce. Jeśli sprawca nie wiedział, że zarysował cudzy samochód, to nie może zbiec z miejsca zdarzenia. Może się bowiem zdarzyć tak, zwłaszcza przy niewielkich rozmiarach szkody, że sprawca w ogóle nie poczuje, iż zarysował cudze auto.
Podsumowując, kwestia ustalenia, czy sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, czy też jego zachowanie nosiło tylko znamiona oddalenia, jest skomplikowanym procesem, wymagającym analizy konkretnych okoliczności każdej indywidualnej sprawy. W przypadkach spornych o zasadności roszczeń zakładu ubezpieczeń rozstrzyga ostatecznie sąd.