fot. Image by Steve Buissinne from Pixabay
fot. Image by Steve Buissinne from Pixabay
Właściciel rozbitego w wypadku samochodu ma prawo do auta zastępczego na koszt zakładu ubezpieczeń, który wystawił polisę OC sprawcy szkody.
Utrata możliwości korzystania z samochodu wskutek jego zniszczenia stanowi szkodę majątkową, której naprawa objęta jest ryzykiem ubezpieczeniowym w ramach polisy OC.
Zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego, przysługuje zarówno osobie fizycznej, wykorzystującej pojazd wyłącznie dla celów osobistych, jak również przedsiębiorcy, wykorzystującemu pojazd w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej.
Podkreślić należy, że dostęp do komunikacji publicznej, nie stanowi przesłanki uzasadniającej odmowę pokrycia kosztów najmu pojazdu zastępczego.
Należy jednak pamiętać, że czas najmu pojazdu zastępczego, za który przysługuje zwrot kosztów wyznacza w rzeczywistości rodzaj powstałej szkody.
Przy szkodzie częściowej, za uzasadniony należy przyjąć czas konieczny do dokonania naprawy, tj., okresu, w którym uszkodzony pojazd w normalnym toku mógł zostać naprawiony z uwzględnieniem czynności procesu likwidacji szkody. Czas ten będzie zatem zależny od okoliczności danego przypadku, przy uwzględnieniu wielu istotnych czynników (np. czasu dokonania oględzin uszkodzonego pojazdu przez przedstawiciela zakładu ubezpieczeń, zamówienia, dostarczenia i koniecznego oczekiwania na niezbędne do naprawy części itp.).
Przy szkodzie całkowitej, za uzasadniony należy przyjąć czas od dnia zniszczenia pojazdu do dnia, w którym poszkodowany mógł nabyć nowy pojazd, nie dłużej niż do czasu wypłaty odszkodowania.
Przy wyborze samochodu zastępczego, poszkodowany nie musi kierować się najtańszą ofertą na rynku. Nie oznacza to jednak, że powinien w sposób nieuzasadniony przyczyniać się do generowania nadmiernych kosztów i celowo wybierać oferty rażąco odbiegające od cen występujących na rynku. Mówiąc inaczej wybór oferty nie może być całkowicie dowolny, lecz ekonomicznie uzasadniony.
Ważne również jest, że wynajmowany pojazd nie powinien być wyższej klasy niż rozbity. Zakład ubezpieczeń nie pokrywa zaś kosztów, które poszkodowany i tak by ponosił, np. za parking czy paliwo.